KRAKÓW | 12 GRUDZIEŃ 2022 R.
KRAKÓW | 12 GRUDZIEŃ 2022 R.
Jaką rolę w zielonej rewolucji mogą pełnić FinTechy? Nad tym zastanawialiśmy się podczas listopadowej konferencji ESG in FinTech organizowanej przez FIN TECH POLAND oraz Uniwersytet Warszawski. Mieliśmy okazję wsłuchać się w głosy wielu specjalistów i poznać punkty widzenia nie tylko naszych kolegów z branży, ale także ekspertów ze świata nauki oraz prawa.
Prelekcje zaczęły się od ważnych z punktu widzenia FinTechów regulacji w obszarze zrównoważonego rozwoju, które na przestrzeni la t ciągle ewoluowały, i których to dalszych zmian i adaptacji będziemy mogli się wciąż spodziewać. Mowa, chociażby o SFDR (z ang. Sustainable Finance Disclosure Regulation), czyli obowiązkowym raportowaniu poza finansowym, które dla części firm zacznie obowiązywać już od stycznia przyszłego roku. Co ciekawe – jak wynika z badań PwC „Zielone finanse po Polsku” przeprowadzonych we wrześniu tego roku – zaledwie 31% respondentów wskazało, że ich organizacja wdraża wymogi dot. zrównoważonego finansowania.
Wpływ FinTechów na kwestie związane z ESG można podzielić na kilka rodzajów, a zasadniczo perspektyw. Ich wpływ bezpośredni nie jest zbyt duży – natomiast z perspektywy finansowania innych podmiotów, wpływ ten jest już znacznie większy. FinTechy, a także banki czy inne instytucje finansowe, mogą np. odmówić finansowania podmiotom, które nie mają strategii ESG czy też inwestują swoje środki w działania, które negatywnie wpływają na środowisko czy też społeczeństwo. FinTech może być także poniekąd dostawcą danych dot. ESG wybranej firmy, np. angażując w ich zbieranie i kategoryzowanie rozwiązania typu open banking, takie jak silnik kategoryzacyjny, który jest częścią narzędzia NEOS od CRIF.
Podczas konferencji została również podniesiona kwestia związana z motywacjami firm do podejmowania działań zgodnych z ESG czy też raportowania swoich dokonań. Niestety nadal tylko niewielki odsetek raportuje i aktywnie działa, bo tego chce, a nie jest zmuszony przez regulacje. Dużo jeszcze pracy stoi przed organizacjami typu GRI czy samą Unią Europejską, aby uzmysłowić firmą, a także i konsumentom, wagę i wpływ zrównoważonego rozwoju na ich działania. Coraz więcej firm zdaje sobie sprawę, że dzięki podejmowaniu działań zgodnych z Celami Zrównoważonego Rozwoju czy innymi wytycznymi uwzględniającymi ESG, nie tylko może poprawić swoją reputację, ale także ograniczyć koszty oraz ryzyko. Niektóre fundusze inwestycyjne otwarcie przyznają, że nie będą nawiązywały partnerstw z firmami, które kwestie te bagatelizują.
Ciekawy wątek został również poruszony podczas panelu dyskusyjnego dotyczącego znaczenia danych ESG. We wprowadzającej części, Prof. Bolesław Rok świetnie podsumował sytuację stwierdzeniem, że jakość dostępnych danych jest fatalna, ich rzetelność niska, a standaryzacji oraz odpowiedniej metodologii brakuje. Firmy nie wiedzą, jak mierzyć, co mierzyć i jak raportować. Tutaj światełkiem w tunelu mogą być właśnie FinTechy, które wesprą większe korporacje, a także małe firmy nie tylko w agregowaniu takich danych, ale i ich odpowiednim wykorzystywaniu. Właśnie ten problem dostrzegł CRIF tworząc Platformę Synesgy, która pozwala firmom nie tylko ocenić ich poziom zrównoważonego rozwoju za pomocą standardów ESG, ale także poziom ich dostawców badając cały łańcuch dostaw.
Dla międzynarodowych organizacji, a także tych większych na szczeblu narodowym, czy też notowanych na giełdzie – raportowanie poza finansowe nie podlega dyskusji. Co natomiast z firmami z sektora MŚP? Na razie nie mają one przymusu ani nie widzą potrzeby bycia zgodnym z ESG. Natomiast jeden z prelegentów słusznie zauważył, że za parę lat firmy – nawet, a może i w szczególności te małe – jeśli nie będą mogły udowodnić swojego zaangażowania w ESG, znikną z rynku, bo kontrahenci będą chcieli wchodzić partnerstwa tylko z tymi, których ocena ESG jest wysoka, bo dzięki temu będą się mogły one ubiegać np. o zielone kredyty.
Jedno natomiast jest pewne – ESG i kwestie z nim związane z roku na rok będą nabierały na znaczeniu, a więc firmy, które nie będą chciały zostać w tyle, będą musiały również i te kwestie brać pod uwagę w swojej działalności. Nie tylko traktować je jako dodatek – ale wpisać je w swoje strategie.